Poddasze nieużytkowe a ocieplenie stropu
Spis treści
Wybierając projekt domu z nieużytkowym poddaszem, nie przewidujemy żadnego zastosowania dla przestrzeni znajdującej się pod dachem, poza ewentualnie magazynową lub jako suszarni. Nie musimy więc ocieplać poddasza nieużytkowego, powinniśmy jednak zapobiec ucieczce ciepła z pomieszczeń znajdujących się na parterze. W tym celu należy zadbać o właściwą izolację stropu.
Poddasze nieużytkowe
Z poddaszem nieużytkowym mamy do czynienia wtedy, gdy przestrzeń pomiędzy dachem a najwyższym stropem nie może być przystosowana na pomieszczenia mieszkalne. Jeśli kąt nachylenia połaci dachu zawiera się w przedziale 9-30 st., poddasze pod takim spadkiem połaci pozostaje niewykorzystane.
Ewentualnie możemy je dostosować do własnych potrzeb i zaplanować w nim składzik lub suszarnię. Nieogrzewany strych przyda się również jako miejsce do przechowywania przez zimę roślin wieloletnich, hodowanych latem na naszych tarasach i balkonach, którym nie służyłyby ani ciepłe pomieszczenia części mieszkalnej, ani zbyt suche powietrze. Jeśli zdecydujemy się na użycie strychu w roli przechowalni dla roślin, pamiętajmy, że powinien on wówczas być częściowo doświetlony i przewiewny.
Poddasza nieużytkowego nie ociepla się, bo byłoby to nieopłacalne z punktu widzenia ekonomii, nawet gdyby miało być wykorzystywane sporadycznie.
Niezależnie jednak od roli, jaką przypiszemy poddaszu nieużytkowemu, powinniśmy pamiętać o ociepleniu stropu, który oddzielać będzie pomieszczenia mieszkalne od niemieszkalnej przestrzeni. Wykonanie termoizolacji stropu poddasza zapobiegnie ucieczce ciepła z pomieszczeń na niższej kondygnacji, a to przyczyni się do realnych oszczędności – poniesiemy mniejsze koszty ogrzewania.
Rodzaj stropu a jego ocieplenie
Przy wyborze materiału do ocieplenia powinniśmy brać pod uwagę zarówno jego izolacyjność, jak i rodzaj konstrukcji stropu, który będziemy ocieplać. Można wybierać pomiędzy wełną mineralną, włóknami celulozowymi a styropianem.
Jeśli mamy do czynienia ze stropem żelbetowym, który występuje w postaci jednolitej płyty o grubości zamykającej się w przedziale od 6 do 20 cm, wystarczy rozłożyć warstwę ocieplenia, dbając przy tym, by materiał szczelnie przylegał do podłoża. Można dodatkowo przykryć warstwę ocieplenia folią wysokoparoprzepuszczalną, choć nie jest to konieczne, a ma jedynie zapobiec ewentualnemu „wydmuchiwaniu” ciepła z wełny.
Aby uzyskać bardzo ciepły strop, można wykonać ocieplenie poddasza nieużytkowego w dwóch warstwach, np. kładąc maty z wełny mineralnej o grubości 15 cm. Mocowanie wełny mineralnej do stropu nie jest skomplikowane. Jeśli nie będziemy w żaden sposób korzystać z poddasza nieużytkowego, warstwa izolacji może być bardzo gruba, bo nie musimy obawiać się zmniejszenia kubatury pomieszczenia. Jeśli natomiast planujemy skorzystanie z poddasza, trzeba będzie wykonać podłogę, której konstrukcją nośną mogą być skrzynie z desek o rozstawie 60-70 cm ułożone na stropie, dokładnie wypełnione wełną mineralną. Druga warstwa legarów montowana jest prostopadle do poprzednich, układa się drugą warstwę wełny mineralnej oraz folię wysokoparoprzepuszczalną, a do legarów mocuje deski lub płyty drewnopochodne.
Trzeba uważać, by nie obniżyć właściwości termoizolacyjnych wełny mineralnej, co może nastąpić w przypadku świeżo wykonanych stropów żelbetowych. By zapobiec wchłonięciu resztek wilgoci przez wełnę, trzeba strop zaizolować folią paroszczelną.
Jeśli poddasze jest bardzo niskie i z pewnością nie będziemy z niego korzystać, do izolacji stropu można użyć włókien celulozowych, strzępków wełny mineralnej lub granulatu (kulek styropianowych). Izolację wysypuje się samodzielnie lub korzysta z usług firmy, która rozprowadzi materiał izolacyjny za pomocą specjalnego agregatu. Jeśli w ten sposób chcemy ocieplić strop drewniany, trzeba najpierw od spodu przymocować do belek folię paroizolacyjną i zbudować sufit podwieszany, a dopiero potem można ułożyć izolację.
Dobór izolacji stropu zależy od jego konstrukcji
Strop drewniany zbudowany jest z belek o dużym przekroju i rozstawie co 90-120 cm lub żeber o przekroju 4-5 x 15-20 cm i rozstawie co 50-60 cm. Ocieplenie stropu pod poddaszem nieogrzewanym zrobionego z drewna powinno mieć ponad 20 cm grubości, dlatego trzeba nie tylko wykorzystać przestrzeń między belkami lub żebrami, ale i obniżyć sufit pomieszczenia znajdującego się poniżej lub zmniejszyć przestrzeń od strony strychu. Aby uwidocznić belki w pomieszczeniu pod strychem, należy wykonać na nich poszycie z desek, na nim umieścić wełnę mineralną w odpowiedniej ilości, a następnie wykonać termoizolację tak, jak w przypadku stropu żelbetowego.
Jeżeli sufit w pomieszczeniu pod strychem będzie wykonany z płyt kartonowo-gipsowych, a więc elementy konstrukcyjne nie będą widoczne, ocieplenie może być położone w dwóch warstwach. Przed przykręceniem płyt kartonowo-gipsowych trzeba przymocować folię paroizolacyjną, której zadaniem będzie zabezpieczenie wełny mineralnej przed zawilgoceniem. Po wykonaniu sufitu układa się folie na profilach, a następnie pierwszą warstwę izolacji cieplnej (od spodu belek stropowych, między elementami stalowego rusztu). Kolejną – między belkami konstrukcyjnymi. Po ułożeniu ocieplenia do belek stropowych mocuje się folię wysokoparoprzepuszczalną, a następnie układa się podłogę (z desek lub płyt).
Dobra rada na koniec. Na materiałach izolacyjnych nie warto oszczędzać. Zarówno ocieplenie stropu wełną, jak i ocieplenie stropu poddasza nieużytkowego styropianem, czy kulkami styropianowymi, w niedługiej perspektywie się zwróci. Jakość ocieplenia pozwoli nam zaoszczędzić na rachunkach za ogrzewanie.
Zdjęcie użyte w artykule: Obraz autorstwa Obraz autorstwa wirestock na Freepik